
Przeobrażenia w światowej gospodarce wywołane tegoroczną zarazą spowodowały istotne zmiany na giełdach całego świata. Tradycyjne obiekty inwestycji straciły na wartości, a oczy posiadaczy kapitału zwróciły się jeszcze bardziej w kierunku firm operujących technologiami internetowymi. Jakie firmy najbardziej zyskały na pandemii?
Zoom Video Communications (NASDAQ: ZM)
Firma ta jest twórcą znanego wszystkim komunikatora ZOOM. Powstała w 2011 roku, i choć działa na wielu różnych segmentach komunikacji, to właśnie wspomniany program przyniósł jej sławę. Weszła na giełdę w kwietniu 2019 roku i od samego początku posiadała potencjał do dużego wzrostu — inicjalna cena akcji wynosiła 36 USD, by wzrosnąć o niemal 100% (do 69 USD) do początku 2020 roku. Pandemia, z oczywistych przyczyn, pomogła firmie nabrać jeszcze większego rozpędu, przede wszystkim ze względu na wykorzystywanie programu ZOOM w instytucjach w celu zorganizowania zdalnej komunikacji. Nierzadko wybór ZOOMa lub Microsoftowego Teamsa wpisany jest w regulaminy instytucji, które zmuszone zostały do przejścia na tryb zdalny. Obecna cena jednej akcji Zoom Video Communications wynosi 440 dolarów.
Produkty higieny osobistej i wyroby sanitarne
Oczywistością jest zjawisko zwiększenia produkcji żelów antybakteryjnych, maseczek ochronnych i i innych środków higieny i zabezpieczania się przed zarażeniem koronawirusem. Świetnym przykładem wzrostu akcji firm produkujących tego typu wyroby jest amerykański Clorox (NYSE: CLX). Cena jednej akcji przed pandemią wynosiła 160 dolarów, by w jej trakcie wzrosnąć aż do 237 USD. Choć obecnie akcje firmy nieco spadły (do 203$), inwestycja w marcu mogła przynieść inwestorom zwrot w wysokości 48%.
Sprzęt fitness w kontekście ograniczeń gromadzenia ludności
Zamknięcie siłowni niekoniecznie musi oznaczać, że firmy produkujące sprzęt do ćwiczeń plajtują. W rzeczywistości, odnotowały zwiększoną sprzedaż artykułów związanych z utrzymywaniem kondycji fizycznej w warunkach domowych (małe bieżnie, steppery i inne towary). Ciekawym przykładem jest firma Nautilus, produkująca sprzęt m.in. pod markami Bowlex, Universal oraz Schwinn. Wartość pojedynczej akcji (NYSE: NLS) na początku pandemii wynosiła niecałe trzy dolary, by wzrosnąć do 27 dolarów pod koniec 2020 roku. Oznacza to niemalże dziesięciokrotny wzrost wartości akcji firmy.
Długoterminowe inwestycje w kurczące się dziedziny gospodarki
Choć kształt światowej gospodarki po pandemii pozostaje przedmiotem wielu prognoz i spekulacji, można spodziewać się, prędzej czy później, powrotu gałęzi gospodarki najbardziej dotkliwie dotkniętych koronawirusem do normalnego funkcjonowania. Pojawiają się doniesienia o coraz popularniejszych inwestycjach w linie lotnicze, których akcje znajdują się obecnie nierzadko na rekordowo niskim poziomie (patrz: Lufthansa). Dodatkową, długoterminową inwestycją mogą być akcje biur podróży w oczekiwaniu na powrót turystyki do normalnego stanu. Trudno jednak odpowiedzieć na pytanie, kiedy to nastąpi.